Gruby błysnął niedawno powiedzonkiem: jak mężczyzna mówi, że coś zrobi, to to zrobi; nie trzeba mu co 3 miesiące przypominać. Na potwierdzenie tych słów postanowiłem raz na zawsze rozprawić się się z choinką.
[singlepic id=28 w=602 h=826 float=center]
Ale bomki zachowałeś?
OdpowiedzUsuńJa bym ją osobiście wyniosła wieki temu, po czym urządziła awanturę, odmówiła seksu i kazała sobie masować stopy w nagrodę :-)
OdpowiedzUsuńAleż ja ją wyniosłem,... ale do ogródka. Kiedyś próbowałem odmówić Anieśce seksu, ale dobrze się to bie skończyło...
OdpowiedzUsuńBombki uległy naturalnemu rozkładowi. Tylko drzewko się tak długo trzymało...
OdpowiedzUsuńJa mogę pomasować stopy :) pół godziny 25 e. :)
OdpowiedzUsuńKurcze, chyba skorzystam z Twoich usług. Bardzo byś mnie odciążył...
OdpowiedzUsuń