Zasłyszane przed momentem na lotniku w Corku. Pan tocząc zażartą walkę z siłami grawitacji, stara się umieści pokaźnych rozmiarów bagaż na wadze.
- 23 kilo - oznajmia po chwili koledze. - Może się uda.
- Pan pierwszy raz Ryanairem? - chciałoby się zapytać.
Albo taki busy jesteś, albo tam neta nie macie, albo blog Ci się znudził.... ;-(
OdpowiedzUsuńpo troszę wszystkiego z wymienionych trzech :) Może się jeszcze ogarnę. Pzdr
OdpowiedzUsuń