- Jak masz na imię? - spytała zajmując miejsce obok mnie.
- Majkel - odparłem odstawiając szklankę z Jackiem Danielsem i colą na bar.
- Skąd jesteś?
- A jak myślisz? - to pytanie padało po raz n-ty tej nocy.
- Nie wiem, dopiero cię poznałam.
- Spróbuj zgadnąć - zachęciłem.
- Sama nie wiem, tyle krajów jest na świecie...
- Jestem pewien, że drogą eliminacji znakomitą większość możesz odrzucić...
Oj, chyba nie będzie romansu, pomyślałem patrząc w cielęce oczka.
- A ty? Jak masz na imię? - spróbowałem
- Łanda.
Spojrzałem na szczupłą, dziecięcą nieco buzię, obsypane piegami ramiona...
- Jesteś z Czech? - zaryzykowałem
- Fuuuck you, skąd wiedziałeś? - a zaraz dodała podejrzliwie - Spotkaliśmy się już wcześniej?
- Nie. Jestem po prostu bystry - pochwaliłem się.
Łanda trawiła przez chwilę tą informację.
- Hhhm, to ty musisz być z Włoch. Albo Hiszpanii - podjęła ostatecznie rękawicę.
Myślałem, że moje fantomowe, latynoskie korzenie zniknęły razem z długim włosami. Hello again.
- Nie, spędziłem wakacje na Cyprze - zdradziłem pochodzenie ciemnej karnacji.
Kilka minut później, gdy wyczerpaliśmy już temat globalnego ocieplenia, kryzysu ekonomicznego i wycieku tajnych, amerykańskich informacji wojskowych, Łanda nachyliła się do mnie, spojrzała w oczy i spytała nieśmiało:
- Zatańczyć dla ciebie?
CDN
Też lubię jak mi się żona przebiera ale to normalnie odjazd :)
OdpowiedzUsuńAnieśka jest naturalnie utalentowana. I otwarta na wszelkie propozycje. Ale nie :)
OdpowiedzUsuńAle świństwo, tak przerywać opowieść. Zobaczysz, zemszczę się.A teraz gadaj szybko: CO BYŁO DALEJ?!
OdpowiedzUsuńTy to wiesz, kiedy skończyć ;)
OdpowiedzUsuńJak to co? Okazaliśmy się dla siebie stworzeni, ale pokłóciliśmy się o jakiś zupełnie nieistotny detal. Łanda postanowiła wrócić do kraju, ale szczęściem w porę opamiętałem się, zajrzałem w głąb siebie, gdzie odnalazłem uśpione ogromne uczucie i pojąłem jakim byłem głupcem. Ruszyłem za nią na lotnisko i chwytającym za serce przemówieniem godnym największych poetów doby romantyzmu, w ostatniej chwili powstrzymałem przed wejściem na pokład.Kurtyna.
OdpowiedzUsuńHa, już to słyszałem. Po tym poznaje się prawdziwego mężczyznę... :)
OdpowiedzUsuńGood for you :)Dobrze prawisz :)
OdpowiedzUsuńLubię, kiedy mężczyźni pięknie kłamią ;]
OdpowiedzUsuńKurczę, na mojej matce to nigdy wrażenia nie robiło... :)
OdpowiedzUsuńTak naprawdę to troszkę się przechwalam. Po tym też można mężczyznę poznać.
OdpowiedzUsuńJuż dobrze :)Ty mi lepiej powiedz, jak przyjąłeś cios Kolejorza? :]
OdpowiedzUsuńno nie, teraz w tych telenowelach więcej reklam niż akcji
OdpowiedzUsuńZerkam na voltomierz, a napięcie rośnie... ;-)
OdpowiedzUsuńSzczerze? Na miękkie boki. Rozdarty początkowo byłem komu kibicować. Z jednej strony Leszek z Legią raczej się nie lubi, ale jednak rodacy (choćby na boisku biegało trzech Polaków). Z drugiej wiadomo... Juve. Ostatecznie postawiłem jednak na patriotyzm ( co innego mógłbym powiedzieć znając wynik).
OdpowiedzUsuńW telenowelach nigdy nie było akcji. Dziesięć odcinków opuścisz, a i tak będziesz na bieżąco. Także u mnie chyba nie jest tak źle... ;)
OdpowiedzUsuńMów mi Hitchcock :)
OdpowiedzUsuńL9wNS8 velzomjxjrwp, [url=http://ncuebzzftdys.com/]ncuebzzftdys[/url], [link=http://hrjpwkviaplz.com/]hrjpwkviaplz[/link], http://lcfbiznpaneu.com/
OdpowiedzUsuńnxMJRo cazronadyyge, [url=http://ggmikulpczsr.com/]ggmikulpczsr[/url], [link=http://cspbwqpzqczk.com/]cspbwqpzqczk[/link], http://wmziheryjvzv.com/
OdpowiedzUsuńe5iu9n gsduvqxepokh, [url=http://byuwrarjywhd.com/]byuwrarjywhd[/url], [link=http://lrxmdigtapqy.com/]lrxmdigtapqy[/link], http://ifdfzxkqakct.com/
OdpowiedzUsuńaLQNUF gucuclbqkwhe, [url=http://vvudqedobmbm.com/]vvudqedobmbm[/url], [link=http://qewhvnfcvaqw.com/]qewhvnfcvaqw[/link], http://vbstgcobnpgd.com/
OdpowiedzUsuńQ0hJX0 mlyvmrtihlea, [url=http://syovzqtohhly.com/]syovzqtohhly[/url], [link=http://oozsgvnqiney.com/]oozsgvnqiney[/link], http://nrzhgqewsorm.com/
OdpowiedzUsuń