czwartek, 24 lipca 2008

"nie, nie powiedziałaś..."

To miał być leniwy czwartek. Złamany grypą, bądź też inna zarazą, opatulony w zimową kolekcję z Szafy Na Ubrania, korzystając z dnia wolnego zaległem na kanapie z żelaznym postanowieniem pozostania w tej pozycji, póki temperatura ciała nie zejdzie do upragnionych 36 kresek, a Skarby Z Apteki nie przegonią konwulsyjnego kaszlu. Pozostawiając za sobą rozgrzebaną pościel, ignorując piętrzący się stos garów w zlewie i wysypujące się z kosza śmieci, szerokim łukiem ominąwszy prysznic otworzyłem srebrny ekran laptopa, oficjalnie rozpoczynając tym samym proces leczenia.

Pociągając w regularnych odstępach nosem dzieliłem czas między swobodną pogawędką na gg, a zażartą dyskusją smsową z Anieśką, aż w końcu wiadomość o tajemniczej treści "nie, nie powiedziałaś..." w wyniku drobnego omsknięcia posłałem do wszystkich kontaktów z mojej internetowej książki telefonicznej. Wszystkich!

To wręcz niewiarygodne jaką prędkością reakcji co poniektórzy dysponują. Zanim na dobre zdałem sobie sprawę z pomyłki, telefon począł krztusić się serią sygnałów smsa. "Czego ci nie powiedziałem", "a właśnie, że powiedziałam", "serio", "to super", "co ci nie powiedziałem muj pszyjacielu" (pisownie oryginalna), "chyba ci się numery popierdzieliły", "to do mnie ta wiadomość tajemnicza", czy krótkie acz treściwe "co k..a?!" z każdą sekundą konsekwentnie zapychały moją skrzynkę odbiorczą. Po chwili żwawe rytmy "Layli" Claptona oświadczyły, że ktoś ciekawski postanowił wyjaśnić pomyłkę telefonicznie. Fidel PL - zapowiedział wyświetlacz zdyszanego telefonu.

- Słucham - zacząłem zdziwiony, iż Fidel przerywał długie milczenia z tak błahego powodu.
- Dzień dobry - usłyszałem, ku memu zdziwieniu, damski głos.
- Dzień dobry.
- Ee .... ymmm. Kto mówi?
- Wydawało mi się, że to właśnie dzwoniąca osoba powinna się przedstawić.
- No tak, ale dostałam dziwnego smsa z tego numeru.

Na prędce wyjaśniłem sytuacje, zaznaczając iż w moich kontaktach ten numer figuruje jako Fidel.

- To nie Fidel mówi - poinformowała mnie konspiracyjnym tonem moja rozmówczyni - ale osoba bardzo mu bliska.
- Yhy - odparłem nie bardzo wiedząc co powiedzieć.
- Czy Pan jest stary? - zaskoczyła mnie nagle.
- Proszę?
- Mam na myśli czy Pan jest w wieku Fidela, czy też może dużo starszy.
- Troszkę starszy, ale góra cztery lata. Uważam się w każdym razie za młodego.
- Jakiegoś flirtu Pan szuka, bo ten sms takim trzykropkiem był zakończony, takim niedopowiedzeniem, jakby chciał Pan powiedzieć coś więcej.
- Być może proszę Pani. To był sms do mojej dziewczyny, więc pewne znamiona flirtu mógł nosić - odparłem rozbawiony do łez.
- Bardzo ładnie Pan mówi. A może Panu się nudziło i specjalnie wysłał Pan tego smsa do wszystkich? - zasugerowała Nieznajoma dekonspirując cały spisek.
- Zapewniam Panią, że miałem zupełnie inne plany na dziś.
- Ah, bo Pan wciąż nie wie z kim rozmawia. Ja jestem mamą Fidela.

W tym miejscu obiecałem sobie, że na podłogę padnę później, a zamiast tego uciąłem sobie dłuższą pogawędkę z Panią Fidelową, na temat jej syna, życia w Irlandii, jej syna, powrotu do Polski, jej syna, wykształcenia, perspektyw. Luźna, przyjemna, choć absurdalna zważywszy na okoliczności rozmowa.

Nie mam nawet odwagi pomyśleć, jakby się to wszystko skończyło, gdybym posłał w eter jednego z bardziej hmmm... pikantnych smsów do Anieśki.

9 komentarzy:

  1. ~Starszy domownik24 lipca 2008 22:39

    Kiedy dostałem tego smsa, pomyślałem, że to zwykła pomyłka i wysłałem wiadomość żebyś wiedział, że nie trafił do właściwego adresata, ale po informacji jak szeroko rozeszło się "nie, nie powiedziałaś" cały w środku rechotałem przeczuwając konsekwencje. Nie pomyliłem się, coś pięknego. Dawno się tak serdecznie nie uśmiałem,

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie tylko Ty tak pomyślałeś.Telefon pobrzękiwał jeszcze nieśmiało wieczorem. Nawet nasz Landlord się odezwał. Komedia powiadam Ci :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedyś rozmawiałem przez gg ze... znajomą... a raczej z koleżanką... choć najlepiej powiedzieć: z jedną dziewczyną. Taka luźna gadka-szmatka, miłe wspominiki niedawnego zaproszenia na kolację ze śniadaniem. Gdy nieoczekiwanie dostałem opis tego samego spotkania adresowany do jej najlepszej przyjaciółki z którą też akurat rozmawiała na gg w tym momencie. Ot, pomyłka okienka i Enter.... Oglądałeś taki film z Melem Gibsonem i Helen Hunt pt: Czego pragną kobiety? - facet dziwnym zbiegiem okoliczności słyszał myśli kobiet. Szokująca choć puczająca lekcka dla każdego faceta. Przez chwilę czułem się jak Mel. Jak ktoś rozjechany przez pędzący pociąg. Nikomu tego nie życzę... Gdy ja zdruzgotany próbowałem złapać swoje, przerażone, piszczące, chowające się pod szafą ego - ona spłonęła ze wstydu. Doszczętnie. Nie spotkaliśmy się, nie odezwaliśmy się do siebie nigdy więcej... Życie jest jak pudełko czekoladek: nigdy nie wiesz co ci się trafi! :-))))

    OdpowiedzUsuń
  4. Ajjj. No nie zazdroszczę. Z podobnych historii: braciak kiedyś wysłał smsa do kumpla, że ta panna co to ją przyprowadził ostatnio, wcale nie jest taka głupia jak opowiadał. Tyle, że przez pomyłkę posłał go z właściwą sobie gracją do wspomnianej dziewczyny. Tak to już jest, technika idzie do przodu, a cokolwiek powiesz może być wykorzystane przeciwko tobie. Pzdr

    OdpowiedzUsuń
  5. Chodzę sobie po markecie, i nagle słyszę 2 smsy - każdy na inny numer - czytam zdziwiona: Nie, nie powiedziałaś .... i mówię ... znów Michasiowi coś się popiep ....(kiedyś już Michaś wysłał takiego smska wszystkim ze swojej książki...pamiętam)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zaraz, zaraz, zaraz (jak mawia mój dziadek). Poprzednim razem wysłałem smsa do węższej grupy fanów. Tym razem zasięg był globalny. Po za tym wszystko się zgadza :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale Michaś jakiego narobiłeś zamieszania tym jednym króciutkim smskiem, ile to domysłów, co ja takiego nie powiedziałam ....

    OdpowiedzUsuń
  8. ltWNLa ocjitcoaotkr, [url=http://rgvmhptgobdb.com/]rgvmhptgobdb[/url], [link=http://ukiebggvketn.com/]ukiebggvketn[/link], http://funiffanqahg.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Y8F1LM rhdnbjrjrsxc, [url=http://ofvsxuvrtvat.com/]ofvsxuvrtvat[/url], [link=http://wqdwdfkwvaqa.com/]wqdwdfkwvaqa[/link], http://djrpiqfnuvmd.com/

    OdpowiedzUsuń