Nawet bolidy Formuły1 się psują, w związku z czym o prawo do tego samego, z hurgotem tylnego koła, upomniało się moje Ferrari. Na samochodach znam się jak martwa krewetka na fizyce kwantowej, to powszechnie znany fakt oraz źródło kpin i szyderstw. Niemniej głównym podejrzanym zostało łożysko, wobec czego niezbędna okazała się wizyta u mechanika. Niestety osobisty Mekanik, który dotąd opiekował się moim maleństwem, popadł w konflikt z łebkiem, z którym do spółki wynajmowali plac i warsztat, wycofał swoje udziały, wysłał do roboty żonę, a sam w trybie natychmiastowym przekwalifikował się na opiekunkę do dzieci.
Dwaj fachowcy, którzy zajęli jego miejsce, nie potrafili ostatecznie stwierdzić co jest uszkodzone, nie potrafili powiedzieć ile będzie mnie kosztować naprawa, potrafili jedynie zaproponować kupno nowego łożyska, "a potem to się zobaczy". Wobec takiego świadectwa kwalifikacji, grzecznie panom fachowcom podziękowałem, zabrałem kluczyki i tyle mnie widzieli.
W akcie desperacji pozostało mi jedynie zwrócić się po pomoc do Anieśki - pracuje w końcu w serwisie Scanii, niech to się na coś przyda. Anieśka raz dwa pogadała z kim trzeba i jeszcze tego samego dnia zawitał do nas mechanik. Popatrzył, ponarzekał, że jedyną zaletą Seatów jest duży bagażnik (ja naprawdę nie wiem skąd u wszystkich taka niechęć do Seatów) i na podstawię wysoce zaawansowanych, trzy sekundowych badań diagnostycznych zawyrokował, że uszkodzone jest w istocie łożysko. Przy czym kontuzja jest na tyle poważna, że absolutnie wyklucza moje autko z dalszej gry. Na tydzień jak się okazało, bo oprócz łożyska wymiany wymagały jeszcze 3 drobne części, a ... Irlandia jest krajem dużych możliwości. Podczas gdy w Polsce, aby zostać sprzedawcą w sklepie tytoniowym należy pochwalić się dwu letnim doświadczeniem na podobnym stanowisku, dyplomem magistra i pozytywną opinią wychowawczyni ze szkoły podstawowej, Irlandczycy wychodzą z założenia, że każdego można do wykonywanego zawodu przyuczyć. A taki przyuczony pan w sklepie z częściami samochodowymi na widok nakrętki, podkładki i nakładki zaciskowej wybałuszył ino oczy i stwierdził, że on nie wie co to. Na nic się zdały tłumaczenia co to. Nie ma numeru katalogowego, to on nic nie jest w stanie zrobić. I gdy już myślałem, że z powodu uszkodzonego łożyska będę zmuszony kupić nowy samochód, z pomocą przyszedł mi Nizioł, który na dniach spodziewał się wizyty znajomych z Polski.
Rozmowa w polskim sklepie z częściami samochodowymi wyglądała mniej więcej tak:
- Dzień dobry, poproszę nakrętkę, podkładkę i koszyczek zaciskowy na tylne łożysko, do Seata Cordoby 1.4, rocznik 98.
- 7 zł.
Bez komentarza!
Uwielbiam Twojego bloga! Czytam od samego początku, gdyby nie to, że mam faceta zakochałabym się w Tobie niechybnie. Masz taki giętki język... Powie wszystko, co pomyśli głowa..Całuję mocno.
OdpowiedzUsuńAniesko, chyba cos ze mna nie tak, bo ja tez go uwielbiam ;) I gdyby nie to, ze juz pisze swojegpo, to pewnie ten by mi najbardziej odpowiadal ze wzg na poczucie humoruPzdr
OdpowiedzUsuńNiniejszym otrzymujesz wobec tego tytuł Mojej Fanki Nr 1, co oprócz szeregu obowiązków niesie ze sobą pewne przywileje, jak np: wyłączne prawo do nadsyłania roznegliżowanych zdjęć (swoich ma się rozumieć), podrzucania bielizny do łóżka (swojej bielizny), narzucania się, napastowania, molestowania itp. Szczegóły jeszcze ustalimy. Twój facet na pewno zrozumie.
OdpowiedzUsuńKurcze, martwię się o Ciebie. To jest uzależnienie internetowe: 6:33 a Ty już przy komputerze ;).
OdpowiedzUsuńJa też bym chciała należeć do grona fanek, mimo że nie czytam żadnych wpisów o 6 rano;) No i wsród fanek musi być jakieś przedstawicielstwo z Natolina ;p Buziaki!!
OdpowiedzUsuńTo nie jest takie hop siup Iwonko. Trzeba mieć nie lada zasługi, by znaleźć się w tym zaszczytnym gronie :). Umieszczę Cię więc póki co na liście próbnej i jako oznakę dobrej woli przyznam Ci również prawo do nadsyłania roznegliżowanych zdjęć :)
OdpowiedzUsuńMisza Mam prosbe. Opracowuje wlasnie kolejna edycje listy plac Polakow w Eire. Moglbys mi przeslac swoje zarobki na skrzynke? Z gory dzieki.Pzdr
OdpowiedzUsuńZarobki to chyba na konto ;). Wolałbym tego jednak nie czynić, bo upragnione 4 ściany i bez tego przybliżają się tempem dramatycznie powolnym. Jeśli natomiast źle zrozumiałem Twoją prośbę i tak naprawdę, chciałbyś bym zdradził Ci wysokość moich zarobków to sprawa jest nieco skomplikowana. A to dlatego, że pracuje wg stawki godzinowej, a godziny pracy mam nieuregulowane. Także pensja moja zależy od: ruchu w interesie, sezonu, urlopów współpracowników względnie nierzadkich sytuacji chorobowych i nieprzewidzianych.
OdpowiedzUsuńvqrK0f xryvkdnpybdy, [url=http://ukzufxpabmik.com/]ukzufxpabmik[/url], [link=http://rjosasnxyzix.com/]rjosasnxyzix[/link], http://bpmkzgveqysy.com/
OdpowiedzUsuńMJHSFM hemtpntyyxec, [url=http://nwodbgdxtipc.com/]nwodbgdxtipc[/url], [link=http://ufbfggnyhrti.com/]ufbfggnyhrti[/link], http://iuiwvcnjyxea.com/
OdpowiedzUsuńzGicJC svhmmyhtwjsy, [url=http://fuadrjjmpmxc.com/]fuadrjjmpmxc[/url], [link=http://mgnacydscnpj.com/]mgnacydscnpj[/link], http://qbcpxsicmxyy.com/
OdpowiedzUsuń